ZASADNOŚĆ BUDOWY REMIZY

W nawiązaniu do artykułu pt ? Potrzeba jeszcze 600 tys. zł?  opublikowanego w Gazecie Regionalnej Powiat z dnia 15.01.2014r przedstawiam fakty związane z opisaną sprawą.

W  2003 roku, za środki z likwidacji Kółka Rolniczego w Gościeradzu OSP  wynajęła firmę, która wybagrowała staw. Dodatkowym, ogromnym, niepoliczonym kosztem było użyczenie przez mieszkańców własnego ciężkiego sprzętu do kopania i transportu ziemi oraz samej pracy fizycznej.

W 2001 roku zawiązał się Społeczny Komitet Budowy Remizy w Gościeradzu. Na tamten czas szacowane koszty inwestycji było o wiele mniejsze ze względu na niższe ceny materiałów budowlanych i robocizny.

W 2008 roku rozpoczęte zostały prace budowlane. Wszystkie niezbędne dokumenty: uzgodnienia, projekt budowlany, przyłącze prądu zostały przygotowane wcześniej. W związku z posadowieniem budowy na byłym stawie, OSP zleciła wykonanie badanie gruntu, konieczne było znaczne wzmocnienie fundamentów. Kosztowało to cały rok pracy i zaangażowanie znacznych środków finansowych, za które można było postawić ściany. Od początku wszyscy byli świadomi, iż budowa będzie prowadzona w miarę pozyskiwania funduszy. Kategorycznie podkreślić należy, że nikt ze strażaków OSP Gościeradz nie uważa, że budowa nas przerosła. Przekazanie inwestycji przyspieszy realizację a strażacy nie przestaną pozyskiwać nowych funduszy.

Gdyby Redaktor przygotowujący materiał, przyjechał porozmawiać osobiście ze strażakami OSP Gościeradz, a nie ograniczył się do wykonania zdjęcia budowy, dowiedziałby się jakie argumenty przemawiają za inwestycją. Przede wszystkim podkreślić należy,  że w aktualnej remizie stoi Star 244 z 1976 roku, który dotyka tylną ścianę, a z boku można z trudem przejść. O ubieraniu się w środku, przed wyjazdem samochodu z budynku można tylko pomarzyć. Zestaw ratownictwa wodnego czyli samochód Volkswagen T4 i łódź od pięciu lat stoją w gotowości na prywatnej posesji. Pompy, przyczepka do ich przewożenia oraz ćwiczebny tor przeszkód do szkolenia przed zawodami i mniej potrzebne rzeczy są złożone w jeszcze innym nieogrzewanym garażu, który użyczyli straży dziesięć lat temu mieszkańcy Gościeradza.

Każdy kto wykazałaby minimalne zaangażowanie i wolę zbadania tematu, zrozumiałby  że trzyminutowa rozmowa telefoniczna na tak obszerny temat nie jest wstanie pokazać ogromu wykonanych prac, których nie udałoby się zrobić gdyby strażacy OSP nie mieli poparcia mieszkańców wsi Gościeradz.

Postawione przez Zarząd OSP Gościeradz cele inwestycyjne, do roku 2014 nic nie kosztowały mieszkańca Gminy Koronowo.  W ocenie strażaków, którzy od wielu lat ratują ludzkie życie i zdrowie, uchwalone przez Radę Miejską 50 tys. zł, na etap budowy stanowi swego rodzaju nagrodę za dotychczasową działalność. Sklasyfikowanie tego dofinansowania przez pryzmat nadchodzących wyborów samorządowych, stanowi uproszczenie tematu, które nie ma nic wspólnego z celem podjętej inwestycji.

Strażacy z Gościeradza mają świadomość, iż jednostki OSP w Gminie Koronowo nie mają ostatnio dobrej prasy. Środki pozyskiwane z przekazywania 1% podatku dla OSP Gościeradz, będącej od 2005r Organizacją Pożytku Publicznego, po artykule w tak tendencyjnym ujęciu pewnie jeszcze zmaleją.  Bulwersuje zwłaszcza cytowanie anonimowej wypowiedzi osoby, która chyba nie jest dobrze rozeznana w systemie rozmieszczenia i ilości jednostek OSP w Gminie Koronowo

Informuję i wyjaśniam, że faktem jest iż Gmina Koronowo posiada największą ilość jednostek OSP w regionie i nie bagatelizowałbym też faktu że, jest jedną z największych gmin w Polsce. Ponadto, co jest niezmiernie istotne, ochotnicze straże pożarne są stowarzyszeniami, tym samym nikt poza nimi samymi nie może ich rozwiązać. Część z nich nawet nie uczestniczy w akcjach ratowniczych, tylko zajmują się działalnością na rzecz własnego środowiska, często współpracując z KGW lub innymi grupami społecznymi. Aktualnie strażak ratownik musi przejść szereg szkoleń i badań oraz trzeba go odpowiednio ubrać. Możemy już schować do lamusa widok pijanego druha w gumo-filcach, biegnącego na dźwięk syreny do remizy. Teraz same chęci już nie wystarczą, aby zostać strażakiem ratownikiem trzeba poświęcić część swojego życia rodzinnego/zawodowego na ćwiczenia, kursy i na akcje ratowniczo pożarnicze, które zdarzają się o różnej porze dnia i nocy. Głęboko w pamięci zapadają zdarzenia, które chciałoby się zapomnieć, ale jednak chęć niesienia pomocy jest głęboko zakorzeniona w służbie strażaka. Za to wszystko nikt nie oczekuje podziękowań, a jedynie umożliwienie służenia drugiemu człowiekowi w standardach na miarę XXI wieku.

Ze strażackim pozdrowieniem

 Andrzej Szwesta

Skarbnik OSP w Gościeradzu

Dowódca sekcji JOT OSP w  Gościeradzu

Udostępnij
Opublikowany przez Marcin Zapora