13 kwietnia był dniem do którego przegotowywaliśmy się przez cały tydzień, ponieważ spodziewaliśmy się corocznego przeglądu jednostki przez funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej.
Kontroli podlegają:
- pojazdy - stan techniczny, zabezpieczenie sprzętu, porządek w środku oraz dokumentacja
- remiza ? porządek, zabezpieczenie sprzętu i materiałów, bezpieczeństwo w ruchu pieszym,
- strażacy uczestniczący w działaniach ratowniczych ? aktualne kursy, badania lekarskie, wiedza teoretyczna i założenie taktyczne
Przegląd zaczyna się od włączenia zdalnego alarmowania i zmierzenia czasu gotowości bojowej. I tak było dzisiaj, jak co roku zawyła syrena więc szykujemy się na kontrolę, ale nie tym razem, dyspozycja z Miejskiego Stanowiska Kierowania PSP brzmiała ? wyciek amoniaku, w zakładzie produkcyjnym w Stopce.
Po przybyciu na miejsce zastaliśmy silną emisję ciekłego amoniaku z instalacji chłodniczej, który parował i stwarzał duże zagrożenie dla osób przebywających w pobliżu. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i ustawieniu kurtyny wodnej przed wejściem. Próba wejścia roty w aparatach ochrony dróg oddechowych w celu zamknięcia wycieku nie powiodła się ponieważ amoniak przedostawał się przez ubranie ochronne i podrażniał skórę ratowników. Dopiero przybyła specjalistyczna grupa chemiczna z JRG2 w specjalnych ubraniach mogła pracować w skażonym pomieszczeniu, udało się zaczopować wyciek i przystąpiono do przewietrzania pomieszczeń.
No ale co z inspekcją gotowości? Wyjaśniam, po dobrej godzinie, gdy zabezpieczono wyciek, jeden zastęp z ciężkiego wozu wrócił do remizy a drugi z średniego wozu pozostał na miejscu zdarzenia. Funkcjonariusze dokonali kontroli remizy, dokumentacji, pozostałych pojazdów i urządzeń. Przeprowadzono test pisemny z wiedzy teoretycznej. W sumie musimy przyznać, że jak na trzynastego w piątek nie jest tragiczny dla jednostki, otrzymaliśmy 92 punkty na 100, co klasyfikuje nas w ocenie bardzo dobrej.